13 czerwca 2016

Mam się w co ubrać!

W ostatnim poście wspomniałam Wam, że istnieje książka która pomogła mi zdefiniować jakie ubrania tak naprawdę lubię, a jakie były jedynie sezonową zachcianką. To dzięki niej od kilku tygodni z szafy przestały wysypywać się nienoszone ciuchy, a z moich ust już nie padają słowa "nie mam się w co ubrać". Niemożliwe? A jednak! Ta magiczna książka, która tak ułatwia "modowe życie", to "Slow Fashion. Modowa rewolucja" Joanny Glogazy czyli autorki bloga Style Digger.


O "Slow Fashion" słyszałam już od dawna, bo umówmy się - jak znana blogerka wydaje książkę to wszyscy w "środowisku" wiedzą. W pierwszym momencie zasugerowałam się tytułem i pomyślałam, że będzie to publikacja o tym, że warto inwestować w dobre jakościowo ubrania a nie wydawać pieniądze na poliestrowe śmieci. To wiedziałam już bez czytania, więc na początku nie byłam zbyt zbytnio zainteresowana zakupem owej książki. Jednak jakiś czas później na Instagramie Agnesy Adamczak zobaczyłam zdjęcie "Slow Fashion" w którym aż roiło się od stron pozaznaczanych kolorowymi karteczkami. Fotka opatrzona była komentarzem, że Asia Glogaza napisała książkę roku. Zachęcona pobiegłam do Empiku i tym razem bez wahania dokonałam zakupu. Miałam zamiar przeczytać ją z w trakcie podróży poślubnej w listopadzie, ale cóż... moje plany nie wypaliły. Szkoda mi było siedzieć w z nosem w książce zamiast podziwiać przepiękne widoki, zupełnie innego, egzotycznego świata jakim bez wątpienia jest Kuba. Ale przynajmniej i książka się na wycieczkę przejechała ;) A potem? Potem stała na półce baaaardzo długo, bo ciągle wydawało mi się że nie mam czasu by po nią sięgnąć. Na szczęście jakiś miesiąc temu miałam już dość patrzenia jedynie w ekran komputera, więc postanowiłam wygospodarować chwilkę na nadrobienie czytelniczych zaległości, bo w międzyczasie nieprzeczytanych pozycji troszkę się nazbierało i już niemal obrosły kurzem na półce (no dobra...wyolbrzymiam, bo jednak sprzątam w domu). 

Na pierwszy ogień poszło właśnie "Slow Fashion". Miałam ją czytać codziennie po rozdziale do poduszki, ale wciągnęła  mnie tak bardzo że zapomniałam o całym świecie i "pochłonęłam" w jeden wieczór. A efekty? Następnego dnia nie mogłam doczekać, aż wrócę z pracy do domu i zrobię porządki w szafie. Tym razem byłam wyjątkowo bezlitosna i pozbyłam się 3/4 moich ubrań i dodatków (bo w nich po prostu nie chodziłam). Dzięki temu teraz wyraźnie widzę co mam w szafie, więc mój poranny ubiór zajmuje dosłownie chwilę. Książka Asi pomogła mi zrozumieć, że tak naprawdę każda z nas posiada już świetne ubrania, które idealnie pasują do naszego stylu. Niestety giną one wśród całej masy tych niechcianych ciuchów (których z jakiś powodów się nie pozbywamy) i to właśnie powoduje powstawanie największego problemu każdej kobiety czyli "nie mam się w co ubrać". Tak bardzo podobały mi się efekty sprzątania w szafie, że z rozpędu zrobiłam również porządki na komputerze. A dokładniej w folderze z inspirującymi zdjęciami. Okazało się, że na fotkach które pozostawiłam dominują pewne trendy których nawet nie byłam świadoma. Zobaczyłam m.in. że (tak jak wspomniałam Wam w ostatnim poście) jestem jeansomaniaczką, że preferuję bluzki w kolorze białym i że bardziej podobają mi się jak są one wpuszczone w spodnie/spódnice niż jak z nich wystają. Niby pierdoły, ale dzięki nim moje "modowe życie" stało się dużo łatwiejsze.

W "Slow Fashion" nie znajdziecie żadnych rad w stylu "każda kobieta powinna mieć beżowy trench i małą czarną". Wręcz Asia sama przyznaje że takich "niezbędników z modowych poradników" w szafie nie ma. Ale  gwarantuję Wam, że dzięki lekturze tej książki stworzycie swoją garderobę marzeń. Ja teraz żałuję, że nie przeczytałam jej wcześniej! Na pewno uchroniłaby mnie przed kilkoma nietrafionymi zakupami w trakcie zimowych wyprzedaży. Jednak lepiej późno niż wcale i przynajmniej od teraz wiem jak zachować zdrowy rozsądek w trakcie tego całego "przecenowego szaleństwa". Polecam Wam "Slow Fashion" całym sercem i dodatkowo podpisuję się pod tym jeszcze rękami i nogami. A co! 

Mam nadzieję, że zainteresowałam Was tym całkiem długim jak na mnie wpisem. Ale może wśród Was są takie, które już przeczytały "Slow Fashion"? Jeśli tak koniecznie napiszcie jakie są Wasze wrażenia :)

PS. Teraz na rynku ukazała się kolejna książka Asi - "Slow Life". Ja już czekam niecierpliwe, aż będę mogła odebrać ją z paczkomatu i usiąść do czytania. Skoro "Slow Fashion" ułatwiło mi moje "modowe życie", być może "Slow Life" pomoże mi w tym rzeczywistym i jeszcze się okaże że to nieprawda, że "nie mam na nic czasu" ;) 

12 komentarzy:

  1. Właśnie muszę zapolować na tę książkę! ;)
    ______________________
    PERSONAL STYLE BLOG
    http://evdaily.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Widziałam w Empiku na przecenie wersję w twardej okładce :) i często na stronie wydawnictwa Znak są promocje - ja właśnie tak kupiłam "Slow Life" i teraz czekam na przesyłkę :)

      Usuń
    2. Marysiu już nie pamiętam dokładnie, bo tak szczerze to się nie przeglądałam cenie bo już mam tę książkę :) leżała obok Slow Life które chciałam przejrzeć i po prostu widziałam, że na naklejoną okrągła naklejkę z niższą ceną. Na stronie wydawnictwa Znak jest często w przecenie 25% od ceny regularnej czyli 35zl :) a wysyłka jest za free :)

      Usuń
  2. Ta książka zmieniła moje podejście do ubrań, już od ponad roku staram się podążam w myśl slow fashion i... zawsze mam się w co ubrać :)

    www.simplylife.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie przybijam Ci piątkę moja droga, bo u mnie tak samo :)

      Usuń
  3. Też bardzo ciekawi mnie ta książka. Ostatnio nawet zaczęłam robić porządki w swojej szafie, ale z niektórymi ubraniami nadal nie potrafię się rozstać bo uważam ze mogą mi się jeszcze kiedyś przydać.. mam nadzieję, ze po przeczytaniu tej książki zminię swoje postrzeganie bo moje półki nadal uginają się od ubrań ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno zmienisz! Skoro ja potrafiłam opróżnić szafę tak że wydawała mi się niemal pusta (a jestem/byłam mega zbieraczem) to myślę że każda z Was da radę :)

      Usuń
  4. Ale mi miło to czytać, bardzo się cieszę, że książka Ci się spodobała! Pozdrowienia, trzymam mocno kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asia ♥ Ta książka jest genialna! Myślę że jeszcze nie raz do niej wrócę :) Teraz zabieram się za lekturę SLOW life :) Również pozdrawiam i życzę Ci dalszych sukcesów i tych literackich i tych blogowych. Buziaki :*

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz ♥
Thank you for your comment ♥