I znowu jeansy... ;) No cóż... chyba teraz nadrabiam czas kiedy żyłam w błędnym przeświadczeniu, że ten rodzaj spodni jest zbyt nudny na bloga - musicie mi wybaczyć :) Jednak obiecuję że w kolejnym poście dam Wam odpocząć od jeansów (co nie znaczy że nie będzie jeansu!) - wierzcie mi bo zdjęcia już zrobione, także rozmyślić się nie mogę.
Na razie skupmy się jednak na tym co tam dzisiaj dla Was przygotowałam. Z pozoru prosty zestaw, który po zdjęciu marynarki ukazuje zupełnie inne oblicze. Jeśli sparafrazować amerykańskie powiedzonko (które nie raz dało się usłyszeć w amerykańskiej edycji Project Runway) to moją stylizację da się opisać słowami "casual in the front, party in the back" :) Impreza się rozkręciła i ogarnęła także stopy, bo zdecydowałam się na dość zadziorne (dla niektórych zapewne kiczowate) połączenie botków peep toe ze skarpetkami-kabaretkami. Także dziś troszkę casualowo, troszkę imprezowo. A odrobinę elegancji dodaje wspomniana już marynarka.
♥
Sylwia
fot. gootex ♥
torebka/bag - Paulina Schaedel (TUTAJ/HERE)
choker - DIY
Super! Bardzo mi się podoba :-) Pozdrawiam serdecznie Angela
OdpowiedzUsuńdziękuję ♥
UsuńWyglądasz świetnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :*
UsuńŚlicznotko :*
OdpowiedzUsuń♥♥♥
UsuńCała stylizacja prezentuje sie czaaadowo! :D
OdpowiedzUsuńDziękuuuuuuję ♥
UsuńNiesamowicie podoba mi się Twój żakiet! :)
OdpowiedzUsuńhaha mi też się podoba ;)
Usuńjestem zachwycona! <3
OdpowiedzUsuńSandicious
jak miło ♥ dziękuję :*
Usuń♥
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCo tu dużo mówić.. Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńhttp://garderobelove.blogspot.com/
kochana ♥
UsuńPięknie wyglądasz! Świetny model spodni, klasyka :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Basiu :)
UsuńGenialna stylizacja i piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuń